Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-03-19 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1150 |
Że gdzieś się wojna właśnie toczy o wyrazy
i oręż pióra szczęka, że aż głowa boli,
doszły mnie słuchy z tej i z tamtej frazy.
Ja, inter arma, jak słup soli stoję.
I jak na słupie - wisi mi taraban, werbel,
gdy lecą gęsto “uprzejmości” oraz wici,
peel z peelką na obrazach niczym woje -
jak Mały Rycerz contra ranny Kmicic.
Poranna kawa mi smakuje jak zazwyczaj.
Papieros też roztacza dymek po pokoju.
Może się znajdzie taki, co napisze
nową Trylogię - wreszcie, Wieszcze moi!
Poeci, bardzi, zoile, twórcy i krytycy!
Już się nie łamcie, że na świecie wredne plagi!
O piórka i stalówki się handryczcie,
nie wywieszając w tekstach białej flagi!
Nie angażujcie się w społeczne wątki, dramy.
Nie traćcie czasu na szukanie ważkich kwestii.
Bo w życiu najważniejszy wymóg arte,
zatem pro arte bądźcie jako bestie.
Honoru brońcie klapniętego Widzi Misia.
Spójrzcie jak noska ktoś uciera mu bezczelnie,
a oko dynda, słownie, na niteczce,
sypią trociny - rwie się beznadziejnie!
Wy walczcie sobie słownie, mownie, wyraziście.
A ja w tym czasie się pokrzepię łyżką cukru
Zamieszam w szklane, zburzę ciszę dzwoniąc w szkło.
Toast za miłość! Więc całujcie w drugie dno!
oceny: bezbłędne / znakomite
*w szklance
Dzięki
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
nie na tej swojej d...
Wypijmy za miłość! Prosit!
Może jest to czymś uzasadnione, nie wiem. Jeżeli chodzi o rymy, to w części strof jest wyrazisty rym abab, ale nie we wszystkich.
No i zbędny jest przecinek przed: jak słup.
Wobec wyrażonych wątpliwości nie wystawiam ocen, gdyż być może byłyby one niezasadne.
oceny: bezbłędne / znakomite
Nie traćcie czasu na szukanie ważkich kwestii,
Bo w życiu najważniejszy wymóg arte,
Zatem pro arte bądźcie jak te bestie.
(patrz 5. strofa - cytuję z pamięci)
To brzmi jak manifest programowy, ale wystarczy zestawić ten wiersz z całością tej twórczości, by rozumieć, że to tylko bardzo celna ironia.
Przekaz jest z gruntu inny: owszem, piszmy pro arte - ale pro publico bono!
Potyczki literackie są stare jak starożytni Żytnianie
Toast za miłość! Więc całujcie w DRUGIE dno!
(cytat z pamięci)
deszyfruje przesłanie i nadaje mu właściwy sens.
Pełne humoru, błyskotliwe igraszki słowne, żonglerka znaczeniami, konotacje dużo szersze, niż rodzime podwórko, odnoszące się do zasobów kultury europejskiej, pełnia władzy nad środkami artystycznego wyrazu...
i długo by tu wymieniać...